Parafia Św. Anny
w Ustroniu - Nierodzimiu

Duszpasterstwo
Ogłoszenia parafialne
Intencje mszalne
Porządek Nabożeństw
Cmentarz parafialny

Aktualności z Diecezji Bielsko Żywieckiej

20 kwietnia 2024
Wyższe Seminarium Duchowne w Krakowie u św. Jana Kantego
O liczne powołania kapłańskie dla Kościoła bielsko-żywieckiego i Kościoła krakowskiego modlono się 20 kwietnia 2024 r. podczas pielgrzymki Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie do Kęt. W świątyni pw. św. Jana Kantego – miejsca urodzenia tego średniowiecznego patrona akademików – księża rektorzy i przełożeni, ojcowie duchowni, diakoni oraz klerycy uczestniczyli w Eucharystii, dziękując za wielkiego świętego w Roku Jubileuszowym związanym z 550. rocznicą jego śmierci. Spotkanie modlitewne jednocześnie zainaugurowało „Niedzielę powołań” w Kościołach dwóch diecezji. „Chcemy prosić Pana Boga o to, by wyprawił robotników swoich na żniwo” – wezwał na początku liturgii rektor WSD ks. Michał Kania. „Chciałbym zachęcić do takiej gorącej modlitwy o nowe powołania kapłańskie. Niech ten czas Niedzieli Powołań, przyniesie dobre i błogosławione owoce dla naszych kościołów” – dodał główny celebrans w czasie Mszy św. w barokowym kościele dedykowanym najsłynniejszemu kęczaninowi. W homilii rektor zachęcił do refleksji nad życiem „cichego profesora” Akademii Krakowskiej. „Czego tak naprawdę ten święty może nas nauczyć dzisiaj, nas żyjących w XXI wieku? W czym może stać się dla nas inspiracją, dla nas kapłanów, dla was – przygotowujących się do kapłaństwa?” – pytał i wskazał, że nauka i życie św. Jana z Kęt oparte były na zasadach sumienności, miłosierdzia i naśladowania Chrystusa. Przypomniał, że Jego sumienna praca, zarówno na polu naukowym, jak i duszpasterskim, sprawiła, że stał się on wyjątkowo cenioną postacią w społeczności kościelnej. Zaznaczył, że Kanty, znany z hojności wobec ubogich i potrzebujących, zawsze gotów był pomóc tym, którzy potrzebowali wsparcia i pocieszenia. Wyjaśnił, że motywem jego działań było miłosierdzie. „To miłosierdzie, którego uczymy, z którym jesteśmy związani poprzez to, że mieszkamy tak blisko Łagiewnik. Miłosierdzie, które płynęło z posługi św. Jana Kantego, a którego paradoksalnie dzisiaj nie rozumiemy. Patrząc na relacje kapłańskie można odnieść wrażenie, że zupełnie nie rozumiemy miłosierdzia. Tłumaczymy miłosierdzie, uczymy miłosierdzia innych, a jak przyjdzie nam stanąć wobec siebie z darem miłosierdzia, to czujemy się bezradni” – zauważył. Wskazał, że święty był również aktywnym nauczycielem, przekazującym wiedzę i mądrość swoim uczniom. „Jego przykład i nauczanie inspirowały nie tylko wiedzę akademicką, ale także duchowy rozwój i zaangażowanie w służbę innym” – sprecyzował. Zachęcił, by uczcić pamięć tego wielkiego świętego i czerpać z niego inspirację do wzrostu duchowego oraz służby innym. „Niech inspiruje nas w czynieniu dobra, w czynieniu miłosierdzia, w naśladowaniu Chrystusa, bo przecież, by wyjść do tego trudnego świata dzisiaj, my musimy zbliżać się nieustannie do Chrystusa. Musimy być prawdziwi, tylko z tą prawdą możemy wyjść do tego trudnego świata” – podkreślił. Pielgrzymka rozpoczęła się od prelekcji proboszcza i kustosza miejsca ks. Zbigniewa Jurasza. Był czas na adorację Najświętszego Sakramentu i Litanię do św. Jana Kantego, a także uczczenie relikwii patrona Kęt. https://diecezja.bielsko.pl/wp-content/uploads/2024/04/pielgrzymka_kety_kanty_seminarium_WSD.mp3
19 kwietnia 2024
Maturzyści z diecezji na Jasnej Górze
Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się 19 kwietnia 2024 r. na Jasnej Górze maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel. Duchowny zachęcił maturzystów do szukania Bożych wskazań w trudnych sytuacjach. Zwrócił uwagę, że podobnie jak Paweł, potrzebują nauczycieli i wsparcia, aby lepiej zrozumieć swoją drogę wiary i postępować zgodnie z wolą Boga. „Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości” – mówili maturzyści. Milena z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Żywcu zauważyła, że ona i jej rówieśnicy z troską i przerażeniem patrzą na przyszłość Ojczyzny. Jak wyjaśniła, boją się, że wojna, która trwa na Ukrainie przyjdzie do Polski i że „historia się powtórzy”. „Sytuacja na Ukrainie wygląda bardzo poważnie. Przeżywam to co dzieje się na Wschodzie. Uważam, że wojna dotyczy nas wszystkich, dlatego tak ważne jest, żeby zaufać Bogu i modlić się za Ojczyznę” – podkreśliła Wanda z Żywca. Jej koleżanka Zuzia z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Żywcu, zauważyła, że też bardzo duże niepokoje budzi w niej sytuacja związana z ochroną dzieci nienarodzonych. Jak zaznaczyła, potrzebna jest modlitwa za dzieci i kobiety, które „może pod wpływem emocji nie wiedzą co mają zrobić i podejmują złe decyzje”. Maturzystka przyznała, że ona i jej koleżanki mają swoich świętych patronów, którym powierzają swoje troski. Ona zawsze prosi o ratunek św. Michała Archanioła, bo według niej „on jest blisko Boga i jest przy nas zawsze”, a także św. Jana Pawła II, który jest przedstawicielem Polaków w niebie. Z kolei dla Mileny i Wandy patronką i „wyjątkową kobietą” z której czerpią wzór, ale i której mogą się wypłakać i z Nią porozmawiać jest Maryja. Marta i Dominik z Zespołu Szkół Technicznych i Licealnych im. Stanisława Staszica w Czechowicach-Dziedzicach powiedzieli, że dla nich to duże przeżycie być ze swoimi rówieśnikami w jasnogórskim sanktuarium. Jak podkreślili, każdy powinien tu przyjechać chodziarz raz, żeby pomodlić się, ale i poznać historię Jasnej Góry. Im podoba się architektura i Cudowny obraz Matki Bożej. „Abyśmy wszyscy zdali maturę i żeby ona była pięknym początkiem, a także spokoju i pewności, że wszystko się ułoży. Jeżeli już wybraliśmy co chcemy robić to nie poddawajmy się i spełniajmy marzenia. Siły, wytrwałości, miłości i zdrowia” – życzyli rówieśnikom bielsko-żywieccu maturzyści. Ks. Marek Studenski, wikariusz generalny, podkreślił, że fundamentem naszego życia jest wiara i to bardzo ważne, żeby młodzi związali swoje życie z Jezusem i Maryją. Zauważył, że dużo młodych walczy z depresją, a zaczyna się ona od pogubienia, słabości i braku oparcia na wartościach. „Modlitwa jest najlepszym środkiem profilaktycznym co mogą potwierdzić pokolenia Polaków, którzy przeżyli wojnę. Oni się nie poddawali tylko odbudowywali swoje domy, żeby zacząć żyć od nowa. Wiara w Boga dodawała im sił i to ona powinna być fundamentem naszego funkcjonowania” – zaakcentował ks. Studenski. Z maturzystami modlił się biskup diecezjalny Roman Pindel. W homilii zauważył, że bardzo ważne jest, żebyśmy co jakiś czas zastanowili się nad swoim rozwojem religijnym, bo jest to bogata sfera, w której znajdujemy relację do Boga. Tłumaczył, że rozwój to także nasza dojrzałość religijna pod względem odpowiedzialności, to dojrzałość w postępowaniu czy wartości. „Najważniejsze, że jest to, że sfera religijna prowadzi nas do zbawienia, do decyzji, czy będziemy na zawsze z Bogiem” – powiedział bp Pindel. Podkreślił, że ważne jest abyśmy pod koniec życia z duchową satysfakcją mogli powiedzieć, że dobrze je przeżyliśmy, że trzymaliśmy się Boga. „Jeżeli będziemy otwarci na Niego i mieli ufność, to On do nas dotrze, bo nas dobrze zna – „Bóg jest znawcą serc” – zapewnił. Powtórzył, że podobnie jak Paweł Apostoł, młodzi powinni być otwarci na działanie Boże w swoim życiu i szukać prawdy i przewodnictwa w swoich decyzjach. Zachęcił do zaufania Bogu i szukania Jego wskazań w trudnych sytuacjach. „W życiu religijnym Bóg jest pierwszy w tym sensie, że to On uprzedza nasze działanie, dążenia i pragnienia. Nam pozostaje niewiele: otwartość i szukanie, dwie postawy, które pozwalają Bogu działać w Was. Szaweł zawsze szukał Boga. W tym szukaniu błądził, choćby wtedy, gdy myślał, że spodoba się Bogu, to że on tak gorliwie prześladuje uczniów Jezusa. Ale nie był zamknięty tylko otwarty na głos Boga i na Jego działanie. Dlatego usłyszał i posłuchał, co Jezus pod Damaszkiem mu powiedział. Nie wszystko zrozumiał, ale po to jest Kościół w Damaszku, którego on tak nienawidził, że gotów był zabijać i więzić. Czy można się dać tak wkręcić? Nawet gorliwy i szukający Boga Szaweł dał się wkręcić” – przestrzegł. Pielgrzymkę maturzystów bielsko-żywieckich zakończyła Droga Światła w Bazylice Jasnogórskiej. Spotkanie rozpoczęła konferencja ks. dr. hab. Wojciecha Węgrzyniaka. rk, Maria Bareła-Gawenda @JasnaGóraNews
19 kwietnia 2024
Kościół w grecko-rzymskim świecie: Małżeństwo a konkubinat w starożytnym Rzymie
Odcinek podcastu poświęcony jest tematowi małżeństwa i konkubinatu w starożytnym Rzymie. Ks. Kamil Żółtaszek i Bartosz Kołoczek przybliżają historyczne aspekty małżeństwa rzymskiego i podkreślają, że w tamtych czasach było to zobowiązanie społeczne, nie mające charakteru prawnego, ale za to pociągające za sobą skutki prawne. Autorzy przypominają, że konkubinat był praktykowany równolegle do małżeństw. Jako związek mężczyzny i kobiety, choć trwały, nie był formalnie uznawany przez prawo, co miało różne konsekwencje społeczne i prawne, szczególnie dla dzieci z takich związków, które nie miały formalnie ojca. Prowadzący skupiają się na porównaniu praktyk małżeńskich i związków konkubinackich w kontekście religijnym i społecznym. Zwracają uwagę na różnice w postrzeganiu tych instytucji w starożytnym Rzymie oraz ich wpływ na współczesne pojmowanie małżeństw i związków partnerskich. Rozmówcy analizują, jak chrześcijaństwo wpłynęło na przemiany w prawie rzymskim, zwłaszcza w kwestiach związanych z małżeństwem, konkubinatem i statusami społecznymi kobiet i dzieci. Rozmowa kończy się refleksją nad trwałością i zmianami w postrzeganiu małżeństwa i konkubinatu na przestrzeni wieków. Wskazują na wartości chrześcijańskie i ich wpływ na europejską tradycję prawno-społeczną.
19 kwietnia 2024
Ks. Marcin Aleksy we wspólnocie krakowskiego seminarium
Wspólnota Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie gościła 17 kwietnia 2024 r. na kolejnej środowej Mszy ks. prałata Marcina Aleksego, proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej. Duchowny, pierwszy moderator Ruchu Światło-Życie diecezji bielsko-żywieckiej, przewodniczył Eucharystii oraz podzielił się świadectwem swojego 41-letniego kapłaństwa. „Pozwalam się prowadzić Bogu oraz wsłuchuję się w Jego Słowo” – tłumaczył ks. Marcin, na czym polega recepta na szczęśliwe życie kapłańskie. „Swoje kapłaństwo rozpoczął nie od ceremonii prymicyjnych, życzeń, prezentów, a od chwili milczenia całego zgromadzenia liturgicznego i od leżenia krzyżem – ofiarowania całego siebie Ukrzyżowanemu. To wydarzenie naświetla drogę jego kapłaństwu, gdyż jak sam siebie określił jestem po to, żeby służyć jako kapłan” – relacjonuje spotkanie stronie WSD jeden z kleryków. „Swoim przykładem dał świadectwo ogromnej potrzeby kapłana. Od soboty przed Niedziela Palmową do Wielkiej Soboty spędził w konfesjonale 62 godziny, w samą Wielką Środę aż 11 godzin. A kolejek penitentów nie było końca. Uświadomił nam, że wierni, nawet dzisiaj, w rzeczywistości nagonki medialnej, bardzo potrzebują kapłanów i to stanowi jeden z filarów jego trwania w posłudze kapłańskiej” – można przeczytać w tym samym wpisie. Na koniec gość zachęcił wszystkich do radości w przeżywaniu powołania, podkreślając, że kapłaństwo jest przede wszystkim źródłem radości i spełnienia. fot. WSD
19 kwietnia 2024
Ks. Studenski: Jak rozpoznać oszusta?
Do refleksji nad tym, jak ważne jest, aby osoby i instytucje, które wybieramy jako przewodników i opiekunów były dla nas jak Dobry Pasterz, a nie jak najemnicy zachęca ks. Marek Studenski w najnowszej medytacji na Niedzielę Dobrego Pasterza, 21 kwietnia 2024 r. Przyznaje, że punktem wyjścia do swych rozważań było banalne doświadczenie zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Duchowny przyznaje w oparciu o to właśnie doświadczanie, że w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie. Jednocześnie porównuje to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebuje wiary, religii czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Ks. Marek opowiada także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość. W „Dopowiedzeniach historyka” ks. Tomasz Chrzan opowiada o organizacji Kościoła na ziemiach polskich w średniowieczu. „Po chrzcie Mieszka I zaczęto budować pierwsze struktury kościelne na ziemiach polskich” – zapowiada swoją prezentację.  
18 kwietnia 2024
Powstała strona poświęcona św. Andrzejowi Boboli i szerzeniu jego kultu
W kolejną rocznicę kanonizacji Andrzeja Boboli, której dokonał 17 kwietnia 1938 roku papież Pius XI, debiutuje w sieci specjalna strona poświęcona temu patronowi Polski, męczennikowi żyjącemu na przełomie XVI i XVII wieku. „Odkryj fascynujące życie i niezwykłą postać św. Andrzeja Boboli – męczennika i apostoła, który zapisuje się w historii jako jeden z najważniejszych polskich świętych” – zachęcają na www.patronpolski.pl pomysłodawcy przedsięwzięcia. Inicjatorami są Benon Wylegała, świecki misjonarz z Bielska-Białej oraz Andrzej Boj Wojtowicz, wybitny znawca sztuki sakralnej, który namalował wizerunek św. Andrzeja Boboli na podstawie relikwii świętego. Ten właśnie portret można zobaczyć na powstałej stronie internetowej. Zdaniem Benona Wylegały, w obliczu współczesnych wyzwań potrzebujemy niezłomnego orędownika, „kogoś, kto będzie inspiracją i wsparciem w trudnych czasach”. „Święty Andrzej Bobola, patron Polski, stanowi źródło duchowej mocy i nadziei dla wielu” – dodaje świecki misjonarz z Bielska-Białej, który od ponad 10 lat prowadzi w całej Polsce filmowe rekolekcje ewangelizacyjne. To dzieło narodziło się w pallotyńskiej parafii św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Jak tłumaczy, głębokie przekonanie i przynaglenie doprowadziły go do decyzji o szerzeniu kultu św. Boboli. Po otrzymaniu relikwii pierwszego stopnia św. Boboli w 2022 roku podjął się misji szerzenia jego kultu w Polsce. „Podczas jednej z moich wypraw dotarłem do pracowni wybitnego malarza i znawcy sztuki sakralnej pana Andrzeja Boja Wojtowicza. Mając świadomość, że jak dotąd nikt w Polsce nie podjął się takiego zadania zapytałem go, czy w oparciu o relikwie (czaszkę) świętego, wiedząc, że już istnieją różne wizerunki, byłby w stanie podjąć się próby rekonstrukcji twarzy i pokazania nam prawdziwego wizerunku Andrzeja Boboli” – opowiada. Wojtowicz przyjął to wyzwanie i w ten sposób także rozpoczął osobistą drogę z tym świętym. „Przez kilka godzin pochylałem się, pracując nad tworzeniem elementów anatomicznych, czyli przede wszystkim szkicu i studium czaszki. Proces ten był niezwykle żmudny i pracochłonny. Przez kilka godzin w zimnym kościele, leżąc na szkle ochraniającym relikwie rozpoczynam proces tworzenia obrazu Świętego Andrzeja Boboli” – relacjonuje i przywołuje zapewnienie świętego: „jeżeli będziecie się modlić i mnie czcić, to ja będę się a Wami wstawiał i Wam pomagał”. W ten sposób zrodziła się kolejna myśl i zarazem kolejny etap pracy artysty. Przepisał podarowane mu przez parafian i użytkowników internetu intencje. „Przepisanie 1000 intencji na płótno zajęło mi 6 dni. Sześć dni pracy oraz modlitwy za tych ludzi i w ich intencjach. Intencje te będą istniały, dopóki będzie istniał obraz, a kiedy zabraknie modlących sam obraz będzie się modlił” – tłumaczy. Pierwszy z wykonanych przez artystę obrazów ma trafić do parafii Miłosierdzia Bożego w Głogowie. Obraz o rozmiarach 250 x130 cm przedstawia św. Andrzeja u kresu swojej drogi. Artysta chce stworzyć cykl portretów Andrzeja Boboli ujawniających jego charyzmat w różnych kontekstach. Każdy z nich ma być niepowtarzalny. „Znajdujące się w różnych częściach Polski portrety świętego mogłyby szerzyć kult świętego orędownika, tym samym jednoczyć Polaków we wspólnej modlitwie za Ojczyznę, budując w narodzie jedność i miłość. Wszelkie tworzone przeze mnie prace mają jeden konkretny cel: szerzenie kultu św. Andrzeja Boboli, patrona Polski z nieba” – wyjaśnia. Andrzej Boj Wojtowicz urodził się̨ w 1959 roku. Ukończył Państwową̨ Wyższą̨ Szkołę̨ Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt wystaw zarówno w kraju, jak i zagranicą. Prowadzi warsztaty artystyczne o rozbudowanej formie skierowane do młodzieży. Praca nad stroną internetową rozpoczęła się od zbierania materiałów dotyczących życia i kultu św. Boboli. Historia, modlitwy, rozważania, encyklika Piusa XII – wszystkie te elementy zostały starannie zebrane i udostępnione na stronie. Dodatkowo, przygotowano nagrania modlitw w wersji audio. Do ich realizacji aktor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej Kuba Abrahamowicz użyczył swojego głosu. Strona internetowa, która wciąż zyskuje nowe funkcje, nie tylko informuje o życiu i kulcie św. Andrzeja Boboli, ale także zachęca do uczestnictwa w wydarzeniach związanych z jego kultem, takich jak spotkania czy pielgrzymki. Miejsce ma na celu jednoczyć ludzi w modlitwie i duchowej łączności, inspirowanej przykładem tego wielkiego świętego. Szerząc kult św. Andrzeja Boboli pomysłodawcy dzieła chcą budować jedność i miłość w społeczeństwie. „Jest to zaproszenie do wspólnej modlitwy za Ojczyznę i za wszystkich potrzebujących wsparcia. Wiara, jaką św. Bobola żył, staje się inspiracją dla wszystkich, którzy odwiedzają tę stronę internetową” – zachęca Wylegała. Św. Andrzej Bobola urodził się 30 listopada 1591 roku w Strachocinie koło Sanoka. Pochodził ze szlacheckiej rodziny. Wstąpił do jezuitów, w 1622 roku przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako kaznodzieja, spowiednik, wychowawca młodzieży w Wilnie, Połocku, Warszawie, Łomży, Pińsku. Podejmował szczególne wysiłki na rzecz pojednania prawosławnych z katolikami. Jego gorliwość przyniosła mu określenie „łowcy dusz – duszochwata”. Budziła jednak niechęć wśród wielu ortodoksów. W czasie wojen kozackich przerodziła się w nienawiść i miała tragiczny finał. W maju 1657 roku Kozacy napadli na Janów Poleski i dokonali rzezi wśród katolików i Żydów. Andrzeja Bobolę pochwycili w pobliskiej wiosce. Został bestialsko okaleczony, a następnie zamordowany. Św. Andrzej Bobola został kanonizowany 17 kwietnia 1938 r. przez Piusa XI a w 2002 r. został ogłoszony patronem Polski.

Liturgia

Podcast

Zasady przetwarzania danych

Dotyczące danych z formularza wysyłanych ze strony.

Dane z powyższego formularza będą przetwarzane przez naszą firmę jedynie w celu odpowiedzi na kontakt w okresie niezbędnym na procedowanie przekazanej sprawy. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do przetworzenia zapytania. Każda osoba posiada prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania i usunięcia oraz prawo do wniesienia sprzeciwu wobec niewłaściwego przetwarzania. W przypadku niezgodnego z prawem przetwarzania każdy posiada prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego. Administratorem danych osobowych jest Parafia Św. Anny w Ustroniu - Nierodzimiu, siedziba: 43-450 Ustroń, Zabytkowa 23 .